Uwolnij się od siwizny na dobre – Gray Protect opinie

Gray Protect opinie – pierwsze siwe akcenty

Po 40-stce moje bujne, czarne dotychczas, włosy zaczęły nabierać srebrnego akcentu. Początkowo siwe pasemka nawet mi się podobały, pomimo tego, że nie dawały zapomnieć o tym, że nie jestem już nastolatkiem. Siwe włosy imponują kobietom, pomyślałem. Być może, ale jak jest ich kilka, a u mnie proces siwienia postępował bardzo szybko. Nim się obejrzałem pojedyncze kosmyki zamieniły się w jednolitą, siwą całość.

Gray Protect opinia – nigdy się nie poddawać

Jak każdy prawdziwy mężczyzna nie chciałem poddawać się procesowi farbowania włosów. Nie wygląda to naturalnie i uważam, że jest mało męskie. W końcu co powiedzieli by na to koledzy? Za namową żony postanowiłem spróbować szamponu z odsiwiaczem. Tłumaczyłem sobie, że to przecież nie farba i w razie czego da się umyć. Spróbowałem jednego, potem drugiego i kilku kolejnych. Efektu nie było. Ale przecież nie można się poddawać i trzeba próbować dalej. Widocznie szampon nie działa akurat na moje włosy. Przecież nie musi, bo po co wtedy ktoś produkowałby pozostałe środki? Producenci odżywek też przecież muszą na czymś zarabiać swoje pieniądze. Odżywki były moim kolejnym pomysłem na wybawienie z siwizny. Stosowałem te ze spłukiwaniem, bez spłukiwania, do pozostawienia na kilka godzin i nic. Zupełnie żadnego efektu. Nawet jeśli coś drgnęło to dosłownie na chwile. Preparaty w kapsułkach również okazały się zupełnie nieskuteczne. Wszelkiej maści pozostałe suplementy diety podsycały nadzieje, dając w efekcie końcowym kolejne rozczarowanie. Wydałem na to naprawdę majątek a efekt był albo bardzo słaby, albo nie było go wcale. Każda następna próba kolejnego „cudownego środka” powodowała, że traciłem już nadzieje na poprawę sytuacji.

Gray Protect opinie – mimo wszystko prawie odpuściłem, uratował mnie Gray Protect

W końcu zaprzestałem kombinacji z włosami, ale nie potrafiłem się pogodzić z tym, że nie są już takie jak kiedyś. Czułem się z tym źle ponieważ ze względu na charakter wykonywanej pracy, a jestem przedstawicielem handlowym, zwracam ogromną uwagę na swój wygląd zewnętrzny. Koleżanki z pracy często pocieszały mnie mówiąc, że siwy kolor jest fajny, że kobiety to lubią, ale wiedziałem, że są to tylko słowa, aby poprawić mi nastrój. Plotkowały na ten temat i raz nawet usłyszałem niechcący jak mówiły, że teraz wyglądam bardzo staro. Załamany wróciłem do domu i chciałem już szukać nowej pracy, kiedy w internecie znalazłem ofertę reklamową Grey Protect. Początkowo podszedłem do tego, że to pewnie kolejna „super metoda” po której zmieni się tylko stan mojego portfela. Jednak moją żona namówiła mnie, aby spróbować. Nie chciałem przeżyć kolejnego rozczarowania więc nie nastawiałem się specjalnie na efekty, które jednak nastąpiły i to już po kilku tygodniach. Byłem tak sceptycznie nastawiony, że nawet wtedy trudno mi było uwierzyć, że to naprawdę działa. Bałem się, że kolor zmyje się wraz z myciem włosów. Wiem, że to niedorzeczne, bo w końcu Grey Protect to kapsułki, a nie szampon czy odżywka w płynie, ale jednak miałem obawy. Okazało się, że zupełnie nie potrzebnie.

Gray Protect opinia – włosy wróciły do formy

Obecnie ciesze się swoim starym kolorem włosów już długi czas i jestem bardzo zadowolony, że dałem się namówić. Moje włosy odzyskały dawny kolor, a ja odzyskałem pewność siebie. Teraz nie myślę już o obcinaniu ich na krótko. Nosze fajne fryzury, takie jak nosiłem w latach swojej młodości. A koleżanki z pracy teraz plotkują o moim nowym (a właściwie starym) wyglądzie w samych superlatywach.

Grey Protect pomógł mi odzyskać pewność i wiarę w siebie. Jest rewelacyjnym produktem! Proces poprawy następuje stopniowo bez szoku dla otoczenia. Naprawdę gorąco polecam! Grey Protect działa i to rewelacyjnie!

Oficjalna strona Gray Protect oraz sklep znajduje się TUTAJ -> KLIKNIJ

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz